Venezia Restauracja - Opole

Bardzo dobre jedzenie i dobra i piękna obsługa. Oszałamiające miejsce do siedzenia nad wodą. Wybór jedzenia nieco ograniczony w dni powszednie.

Restauracja ma główną salę z widokiem na rzekę, ale nie chcieliśmy z niej skorzystać, ponieważ była ona przyjazna. W korytarzu znajduje się kilka stolików, a nasz był bardzo zimny, ciemny i przyjemny w okresie letnim ogrodem. Mogłoby to zadziałać, ale niestety nie było to zoptymalizowane. Kelner zapomniał o naszej głównej potrawie, a dwie z nich nie zostały odnotowane. Jedzenie było ok, dobre, bez szału. Bardzo przeciętny posiłek, może być wyborem na łagodne podniebienie. Smak był dobry i ciepły, ale porównania były jednomyślne: tak minimalne, że nie otrzymało nigdy takiej oceny. Lokalizacja przy rzece i na wewnętrznym rog ulicy. Cena była zaporowa. Pizza nie była nawet spróbowana, ponieważ kelnerka zapomniała o naszych zamówieniach. Toalety były w porządku. Restauracja jest przeznaczona raczej dla dzieci, z brakiem obsługi i ekranem do zabaw.

Restauracja z tarasami nad rzeką, czyniąc ją bardziej korzystną. Makarony potrafił nosić smak i smak. Pizza na poziomie przyzwoitym ze składnikami dobrej jakości. Jednakże, nawet gdy lokalizacja wydaje się być drogo, jest to jednak opiniarz. W przeciwnym razie nie ma żadnych usług, które nawet nie oferowały. Organizacja była również kiepska i była bardzo trudna do polegania na kelnerki gdzy. Lokal może zostać umieszczony na romantycznej relacji.

Będąc w Opolu zgłodnieliśmy, więc postanowiliśmy przetestować jedna z włoskich restauracji. Wybraliśmy Venezię, która znajduję się nad Odrą, więc w miejscu, które idealnie pasuje do klimatu restauracji. Jest to dosyć duży lokal, posiada dwie duże sale, patio oraz taras wodny. My wybraliśmy stolik w Sali Turkusowej, która naprawdę ciekawie się prezentuje. Jest tam także mały balkon na który można wyjść i napić się kawy. Widok z balkonu i okien wychodzi na Odrę, szkoda, że woda nie jest tak czysta i niebieska, bo gdyby tak było to było by to piękne miejsce, choć myślę, że w nocy widok jest dużo lepszy gdy światła miast odbijają się w wodzie. W środku lokalu wszystko prezentuje się bardzo dobrze, znajduję się tam miejsce dla dzieci do zabawy, wejście do restauracji jest przystosowane dla osób niepełnosprawnych. W tle gra włoska muzyka co wprowadza nas w wenecki klimat. Jedyna rzecz, która nie pasowała mi do wystroju restauracji to telewizor wiszący na ścianie, w ogólne nie rozumiem umieszczania telewizora w restauracji, gdzie człowiek przychodzi zjeść i porozmawiać ze znajomymi, co innego w pubie, gdzie pije się piwo i ogląda mecz, ale nie w eleganckiej restauracji. Jak zwykle gdy testujemy włoską restaurację zamawiamy pizzę i jakiś makaron i tym razem wybraliśmy pizzę Gamberi z krewetkami (43 zł i Lasange alla bolognese (33 zł . Na dania czekaliśmy ok. 30 min. Pizza wyglądała bardzo fajnie, kolorowo, niestety lasange nie wyglądała już tak dobrze, ponieważ była trochę przypalona, na pewno zauważycie to na zdjęciach. Pizza była w porządku, pierwszy raz próbowałam krewetek i to chyba nie są moje smaki :D Lasange była bardzo nijaka, nie czuć było tam dobrych pomidorów ani przypraw i była dosyć tłusta. Niestety ciężko jest znaleźć nam restaurację, która podawała by dobrą lasagne, taką jaką robimy sobie sami w domu, jedynie w Pradze w Palazzo jedliśmy dobrą lasange. Szkoda, że jedzenie w Venezi nie zasmakowało nam aż tak bardzo, ponieważ miejsce jest piękne i myślę, że dla tego jeszcze kiedyś wpadniemy spróbować czegoś innego, może kuchnia się trochę poprawi.

Bardzo się zawiodłam restauracją. Tatar który zamówiłam był bardzo przesolony, najwidoczniej kucharz sam stwierdził, ze doprawi go zbytnio za mnie, pizza mojego chłopaka była dobra, ciasto cienkie oraz dobry smak, wiec to jedyny plus. Kolega zamówił spaghetii z pulpetami nie smakowało mu. Cena nie adekwatna do jakości jedzenia. Zbyt wygórowane ceny napoi. Kelner, który nas obsługiwał był niemrawy, zero uśmiechu, nie zapytał nas czy danie smakowało, czy coś jeszcze podać. Bardzo złe podejście do goscia. Nie polecam.