Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Michał Kuk lubi w Zielnik Krystynki:
Wczoraj godzina 19;30 wchodzę z przeświadczeniem, ze czeka mnie szybkie coś bo już zamykają i jak to w większości lokalów(zrozumiałe jest taka kwaśna mina ze już późno ... nic bardziej mylnego, wita mnie Pani z tak szerokim uśmiechem jakiego w gastronomi nie widziałem od baaardzo dawna, podaje kartę, wybieram kacze ... poślizgnąłem się w drodze do toalety, ale to zrozumiałe ze o tej godzinie już droga umytą, oczywiśc... Zobacz wszystkie opinie.
Wczoraj godzina 19;30 wchodzę z przeświadczeniem, ze czeka mnie szybkie coś bo już zamykają i jak to w większości lokalów(zrozumiałe jest taka kwaśna mina ze już późno ... nic bardziej mylnego, wita mnie Pani z tak szerokim uśmiechem jakiego w gastronomi nie widziałem od baaardzo dawna, podaje kartę, wybieram kacze ... poślizgnąłem się w drodze do toalety, ale to zrozumiałe ze o tej godzinie już droga umytą, oczywiście obsługa i ja obracamy to w szybki żart (na serio atmosfera gigant . Wracam, mija trochę chwil i dostaje kaczkę ... PETARDA !!! Widać, ze gotuje tam ktoś z głowa na karku. Za taka cenę ? Polecam wszystkim ! Pozdrawiam serdecznie, cudowny koniec tragicznego dnia ;
Pysznie, nowocześnie, z pomysłem i sercem .. idealne male bistro na szybki ale genialny obiad na poziomie bardzo dobrej restauracji. Polecam.
Dobra, z oceną wstrzymywałem się ze względu na to, że gro lokali robi świetne wrażenie, bo jest się w nim po raz pierwszy. Jednak byłem już tyle razy, że chyba czas wyrazić swoją opinię. Długi wstęp, krótka opinia jedno z najlepszych gastro miejsc na mapie Katowic. Śniadania nie wyobrażam sobie już w innym miejscu, bo po niczym innym nie mam takiej euforii, jak po grzankach z jajkiem w koszulce z Waszego lokalu. Petarda!
Tak naprawdę to zasługują na jedna gwiazdkę ; ale to co najmniej ; z trzech możliwych od Michelina. Babski Gang z jednym rodzynkiem daje kulinarny popis. To co wychodzi z rąk chefowej Martyny Marcol jest nie do opisania. Smak finezja i jakość potraw zadowoli każdego nawet taką marudę jak ja. Katowice są piękne, ale do nie dawna były bez smaku jak dla mnie. Szukałem czegoś dla czego chce się wracać i znalazłem. Mam jednak smuteczek w sercu, gdyż chciałbym to miejsce mieć wyłącznie dla siebie, ale niestety już od samego otwarcia drzwi się nie zamykają, a gustownie i przytulnie urządzone wnętrze sprawia że czujemy się tu jak w domu. Co prawda byłem tylko na śniadaniu, ale jak to mawiają jakie śniadanie taki cały dzień, tak po śniadaniu w Bistro Zielnik u Krystynki mój dzień był wspaniały, tak jakie było śniadanie. Jeszcze tu wrócę tym razem zjem obiad : i coś słodkiego. Polecam wszystkim musicie tam się wybrać. Ja zrobiłem 200 km w jedną stronę, a ty nie masz wymówki masz bliżej :P
W podróży śniadanie jest dla mnie bardzo ważne. Dobry początek dnia to kop energii i dawka uśmiechu do wieczora do Zielnika wybraliśmy się w sobotę. W ofercie śniadaniowej każdy znajdzie coś dla siebie. Jedzenie jest swieże i smaczne, czas oczekiwania niedługi, obsługa bardzo miła i kulturalna, lokal czysty, sposób podania posiłków estetyczny i apetyczny. Ceny nie są wygórowane. Jedzenie posmakowalo na tyle, że po śniadaniu zaszaleliśmy i pozwoliliśmy sobie na deser. Sernik na spodzie oreo to mistrzostwo świata i na długo pozostanie w naszym topie słodkości. I choć lubimy odkrywać nowe miejsca i smaki, w niedzielę wróciliśmy na kolejne śniadanie z deserem