Zarezerwuj teraz
Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotnąNasza rodzina wybrała tę kawiarnię, by cieszyć się obiadem rybnym z powodu widoku na morze i drzew sosnowych z letnich tarasów. Wszystko było zaspokojone! Bardzo przyjazne i przyjazne kelnerki o imieniu Claudia szybko przywiózły porządek. Chciałam zacząć jeść tak szybko, jak to było możliwe, że udało się zająć tylko 1 foto (piosenka i delikatna sałatka łososia i sera). Miały też halibut, kratkę z ziemniakami i smażonymi spratami. Wszystko było bardzo pochlebne i delikatne.
Pożywienie było naprawdę tasty, kelner Jakub był bardzo przyjazny i zapewnił dobre usługi.
Okropne śniadanie „angielskie”. Jajka były źle przygotowane, a bekon był prawie surowy. „Ziemniaki po haszowemu” były zimne po jednej stronie. Najlepszą częścią śniadania był chleb, który prawdopodobnie nie był pieczony na miejscu.
Zamówiłem klasyczne fish and chipsy z mieszanką świeżej sałaty i ciepłym piwem. Dostałem dorsza z mrożonego fileta, smażonego w starym, przestarzałym oleju o nieprzyjemnym zapachu. Frytki były suche i bez smaku. Sałatka była jak żart: trochę zielonego sałaty, dosłownie 4 kawałki pomidora i 6 plasterków ogórka z musztardą zamiast sosu na wierzchu. Jedyną akceptowalną rzeczą było piwo. Ach, i rachunek przekraczający 15 EUR za ten "danie"... Serio, sezonowe bary otwarte latem gdzieś na rogu serwują znacznie lepsze jedzenie!
Po długim spacerze moja rodzina i ja postanowiliśmy zjeść lunch w restauracji „Gruba Ryba”. Znajduje się ona obok molo w Brzeźnie, co jest świetne. Jednak jedzenie było tylko w porządku. Filet z dorsza i smażone kalmary nie były złe, ale trochę za gumowate. Zupa rybna była smaczna. Halibut z grzybami był dobry.