Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Pojedzone lubi w Makaroniarnia:
Końcówka maja nie sprzyjała pogodowo, więc średnio gdziekolwiek się chciało wychodzić… ale jeśli już się było w tym momencie na mieście to moment, kiedy nie padało należało pieczołowicie spożytkować. Tak się stało, że byliśmy z kolegą głodni, a on powiedział, że tu za rogiem można coś zjeść. Tak trafiliśmy do Makaroniarni, znajdującej się na ulicy Brodzińskiego 3 w Krakowie. Baliśmy się, że jako lokal mały w środku [... Zobacz wszystkie opinie.
Klimatyczna restauracyjka. W środku nieco ciasnawo, ale udało się znaleźć okrągły stoliczek dla naszej trójki. Basia wybrała łososia z brokułami, Grzegorz pastę kombinowaną, a ja tagliatelle z dwoma sosami. Do tego miseczka zupy cebulowej , krem ziemniaczano-porowy, wino grzane. Słowem mała uczta. Dania delikatne i sycące, podane nad wyraz szybko mimo wrażenia chaosu w obsłudze. Jak widać pozory mylą. Cały rachunek to niecałe 120 zł, co uważamy za kwotę przystępną dla zaspokojenia oczekiwań trzech osób. Gdyby było nieco cieplej usiedlibyśmy w ogródku. Byli tacy ambitni, przykrywali się kocami. My jednak woleliśmy nie ryzykować przeziębienia. Makaroniarnię zwolennikom kuchni włoskiej szczerze polecamy. Ruch spory, a zatem miejsce lubiane nie tylko rzez nas.
Pyszne jedzenie! Polecam zupe rybną i makaron z krewetkami. Poza tym miła obsługa i przyjaźnie nastawiona do psów ; miły cichy zakątek !
Końcówka maja nie sprzyjała pogodowo, więc średnio gdziekolwiek się chciało wychodzić… ale jeśli już się było w tym momencie na mieście to moment, kiedy nie padało należało pieczołowicie spożytkować. Tak się stało, że byliśmy z kolegą głodni, a on powiedział, że tu za rogiem można coś zjeść. Tak trafiliśmy do Makaroniarni, znajdującej się na ulicy Brodzińskiego 3 w Krakowie. Baliśmy się, że jako lokal mały w środku [nadrabia ogródkiem], to nie znajdziemy miejsca, ale udało się i tak zasiedliśmy do posiłku.
To co lubię w Makaroniarni to sprawna obsługa. Dużo mniej podoba mi się ostatnio to widoczne pogorszenie kuchni- ciepło mikrofali w paście jest niedopuszczalne. Przypalono mi makaron z karczochem- śmierdział plastikiem, nie nadawał się do spożycia -przyznaję, że wymienili bez problemu. Czekam na nowe pomysły bo wieje nudą.
Bywałam w tym miejscu wiele razy zimą, latem, na powietrzu, w środku... Zawsze jedzenie dobre, poza jednym czy dwoma przypadkami, kiedy nie zrobiło na nas specjalnego wrażenia. Ponadto miałam jeden przypadek niemiłego zachowania kelnerki wobec nas. Tłumaczę to sobie jej, być może, złym samopoczuciem, bo po tym jednym incydencie zawsze było miło ; Generalnie jeśli nie macie gdzie iść, to można zajrzeć ;