Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Sylwia Lesiak lubi w The Mexican:
Najwiekszy plus the Mexican to przede wszystkim klimat. Świetny wystroj wnętrza, stroje kelnerow, w weekendy panowie grajacy na zywo z pewnoscia choć troche sa w stanie przeniesc kazdego do Meksyku : Jedzenie bardzo smaczne, porcje duże, a dodatkowym plusem jest mozliwosc wyboru ostrosci dań. Polecam takze spróbowanie olbrzymiej i przepysznej margarity strawberry. Zobacz wszystkie opinie.
Duży wybór dań kuchni meksykańskiej o choć sieciówka są naprawdę dobre. Obsługa podchodzi ze zrozumieniem do życzeń specjalnych. Składniki wysokiej jakości , dania warte swojej ceny. Możesz tam iść w ciemno, zawsze znajdziesz coś dobrego
Absolutna rewelacja. Jedzenie pyszne, atmosfera zwłaszcza wieczorem, gdy można posłuchać muzyki na żywo jest niezapomniana. Obsługa profesjonalna i uprzejma. Warto pamiętać o tym jak duża jest podawana tutejsza margheritta. : Idealnym zwieńczeniem jest sernik Zorro podawany w jedyny poprawny sposób! Polecam
Fajne miejsce, bardzo polecam. Jest mega przytulnie, mimo że lokal jest w centrum to nie ma tam głośnych tłumów. Przemiła obsługa kelnerska, przepyszna margarita. Ceny warszawskie, ale da się przeżyć. Polecam!
Przyjemne miejsce ze smacznym jedzeniem. Żałuję, że z menu zniknęły niektóre dania, które uważam były topowe. Zabawnie jest kiedy zamawia się sernik. : Nie zdradzam, zachęcam do odwiedzenia.
Knajpa fajnie się wyróżnia w uliczce Śródmieścia. Zachęca do odwiedzenia swoim dużym i kolorowym ogródkiem. Kelnerzy ubrani w meksykańskie stroje bylo bardzo uśmiechnięci i życzliwi. Na poczekadełko dostaliśmy 2 tortille z salsą, dodatkowo zamówiliśmy nachosy z sosem serowym. Nachosy były kupne (zwracam uwagę bo w niektórych knajpach robią je samodzielnie i znacznie się róznią a sos był niestety mdły i zimny. Na danie główne wybraliśmy fajitas z kurczakiem i enchilade con carne. Oba dania były bardzo dobrze przyprawione i smaczne. Fajitas to spora porcja kurczaka i warzyw z oddzielnie podanymi 2 sosami. Enchilada bardziej uboga, dwa rollsy w sosie pomidorowym. Do picia wybraliśmy margarity alkoholowe o smaku truskawki i mango. Niestety byly to najgorsze margarity jakie piłam. Znikomy smak owoców, bardzo rozwodniona i bardzo mocna! Czułam jakbym piła wodę z wódką z dużą ilością lodu.