Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Anna Dosch lubi w Pasta I Basta Cafe:
Lubię Pastę. Dania świeże, obsługa uprzejma. Koleżanka jest mega fanką makaronu z truflami, ja postanowiłam spróbować tym razem pizzy z owocami morza. Okazała się super wyborem, wielka jak młyńskie koło, a dodatków multum, przy czym małże nawet w muszlach. Poprzednim razem jadłam prosty makaron z cukinią, też bardzo smakowity. Teraz byłam z córką i o czym warto nadmienić dla.innych rodziców ucieszył mnie kącik dla dz... Zobacz wszystkie opinie.
Zamówiłem tagliatę, która okazała się ucztą zarówno dla oczu, jak i podniebienia. Pomocna obsługa i sympatyczne wnętrze sprawia, że mam ochotę przyjść ponownie, by wypróbować inne pozycje z menu.
Byłam tutaj na kolacji z przyjaciółką, zamówiłyśmy przepyszny makaron ze szpinakiem. Czas oczekiwania na potrawy był bardzo krótki, jesteśmy zauroczone tym miejscem.
A ja serdecznie polecam sezonowe menu np ostatnio BURACZANE! O mamo, niebo w gębie gnocchi ziemniaczano buraczane uwielbiam!!! Najlepsze, koniecznie spróbujcie!
Ale mi się podobało! Spokojnie, włoski klimat, przytulna atmosfera. A jedzenie smaczne! Zarówno pizza jak i makarony, do tego wino w przystępnych cenach i włoska muzyka w tle. Moje nowe ulubione miejsce :
Milutko, bardzo smacznie i czyściutko. Kiedy weszłam około 17:30 w poniedziałek, byłam jedynym gościem, a panie kelnerki: jedna sprzątała idealnie czyste pomieszczenie, a druga z uśmiechem mnie powitała. Mogłam sobie wybrać miejsce z 2 odrębnych sal znajdujących się na jednym poziomie. Zamówiłam farfalle verdure. Trochę musiałam poczekać, ale niezbyt długo. Jadłam już, kiedy o 18-ej zaczęli się schodzić inni goście. Makaron byl idealnie al dente, warzywa to: grilowany bakłażan i cukinia, papryka, świeży szpinak, do tego trochę świeżej marchewki oraz dużo świeżego czosnku zaostrzającego smak. Parmezan byl podany osobno w miseczce z łyżeczką. Czuć było smak poszczególnych składników, które już wyjściowo musiały być świeże i dobrej jakości czyli wszystko jak we Włoszech. Drobny minusik za brak chleba, który we Włoszech jest standardem do wymiatania sosu. Wino domowe to mieszanka 3 niezidentyfikowanych, ale kiedy poprosiłam o oba: białe i czerwone do powąchania, dostałam po trochu obu do spróbowania. Wybrałam białe. Jak na domowe , to było naprawdę przyzwoite. Obsługa się nie narzucała, za to ilekroć się zetknęły nasze spojrzenia, panie się ciepło, życzliwie uśmiechały. Łazienka mikroskopijna, ale z dużym lustrem i perfekcyjnie czysta. Czuć było tam zapach środków czyszczących. Ceny ogólnie średnie. Najważniejsze, że następne dwie godziny czułam w ustach przyjemny smak po posiłku.