Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Warszawskismakosz lubi w Croque Madame:
Deserów nie próbowałem, bo choć bywam regularnie to głównie na coś do picia i przekąskę. Świeży sok trudno zepsuć, mi natomiast odpowiada tu pieczywo. Croissant migdałowy, maślany w wersji czekoladowej wszystkie są smaczne, zarówno w wersji standard, jak i mini. Smaczne są sezonowe drożdżówki, jak choćby te z czarnymi porzeczkami. Kawa w porządku, obsługa ok. Nie jest wybitnie, ale chyba nie o to chodzi. Zobacz wszystkie opinie.
Oooojaaaa, mmmm to po pierwszym kęsie, a później do końca już tylko nabożna cisza. Mają tu absolutnie niebiańskie torty bezowe. Cudowne. Eksplozja smaku czekoladowego i najpyszniejszy malinowy krem mascarpone. Przy Nowym Świecie byłam pierwszy raz, bywam zaś przy Francuskiej tam beza podawana jest w znacznie większej porcji, niż oszczędna wersja przyniesiona przez skromną ukraińską dziewuszkę na starówce. Tost croque madame bardzo przeciętny, z krojoną polędwicą sopocką z paczki i podgrzanym, a nie grillowanym pomidorem. No ale to taki epizod, bo pierwszoplanową rolę grają tu torty.
Slodko-prowansalsko! Tak w skrocie scharakteryzowalabym wnetrze tego lokalu. Wpadam tam dlatego, ze lubie takie klimaty. Bardziej prowansalskie niz slodkie, ale co tam : mozna wpasc na dobre sniadanko w dobrej cenie typu jajecznica lub jak sama nazwa mowi na ciepla kanapke croque madame. Obie opcje tak samo smaczne. Kawka podawana w wielkich kubkach. Fajne miejsce na spotkanie i plotki z przyjaciolka lub na relaks po spacerze na Nowym Swiecie :
Deserów nie próbowałem, bo choć bywam regularnie to głównie na coś do picia i przekąskę. Świeży sok trudno zepsuć, mi natomiast odpowiada tu pieczywo. Croissant migdałowy, maślany w wersji czekoladowej wszystkie są smaczne, zarówno w wersji standard, jak i mini. Smaczne są sezonowe drożdżówki, jak choćby te z czarnymi porzeczkami. Kawa w porządku, obsługa ok. Nie jest wybitnie, ale chyba nie o to chodzi.
Croque Madame to jedno z tych miejsc, które nigdy nie zawodzi. Wszystko smaczne, świeże i przepięknie podane. Tort bezowy z malinami i kremem z mascarpone to po prostu niebo w gębie. Porzeczkowy też pyszny, choć według mnie nie pobije malinowego. Co jeszcze? Bardzo dobra, umiejętnie parzona kawa. Dobre herbaty do wyboru (w dużych kubkach! , doskonałe śniadania (polecam zwłaszcza bajgle z łososiem i jajkiem w koszulce na szpinaku . Ponadto w lokalu na Francuskiej można zjeść smaczne sałatki (godne polecenia zwłaszcza: z krewetkami i mango oraz z kozim serem , a w kawiarni na Nowym Świecie kupić świeże pieczywo (doskonałe bagietki i chleb na zakwasie i wprost wspaniała focaccia . Przewaga Nowego Światu nad Francuską to na pewno muzyka i bardziej przytulny wystrój. Natomiast na Francuskiej jest więcej miejsca, więc łatwiej znaleźć wolny stolik.
Wielokrotnie przechodziłam obok tego, otwartego na początku roku, lokalu, jednak zawsze było mi nie po drodze . Gdy pewnego pięknego i gorącego poranka się tam wybraliśmy, nasze nosy uwiódł zapach świeżego pieczywa, słodkich wypieków i kawy, tak charakterystyczny dla boulangerie patisserie, czyli piekarni (która serwuje także kanapki/ wytrawne tarty/ śniadania i kawiarni w jednym. Rozpisane kredą na czarnej tablicy menu wywołało uśmiech na naszych twarzach. A jest w czym wybierać. Wypiekane na miejscu pieczywo, ciastka francuskie, drożdżówki, tarty (cytrynowa – 12 zł , desery (tiramisu – 12 zł , a także pysznie wyglądające kanapki (30 cm – 16 zł i zestawy śniadaniowe. Do tego napoje; możemy wybierać spośród różnych rodzajów kawy, której jest najwięcej w menu, herbaty i inne napoje. Zdecydowałam się na koszyk paryski (13 zł i lemoniadę (12 zł , W. wybrał koszyk warszawski (15 zł i kawę latte macchiato (12 zł . Młoda obsługa, pomimo niewielkiego ruchu, miała problemy z organizacją: kto ma przygotować zamówienie i kto ma zająć się płatnościami. Dopiero przyjście szefowej wprowadziło ład i porządek, dzięki temu całe zamówienie zostało podane do stolika (jak się dowiedzieliśmy, zazwyczaj dania są wydawane przy kasie. Tym razem, z powodu małego ruchu, dania były serwowane do stolików . Stolik okazał się zbyt mały, by zmieścić dwa koszyki śniadaniowe i napoje, o talerzach nie wspominając. Zaanektowaliśmy drugi blat i poprosiliśmy o podanie talerzy i sztućców jedzenie z koszyków nie było praktyczne ; . I dopiero wtedy mogliśmy się rozkoszować przyjemnością jedzenia. Chrupiący croissant, pachnąca drożdżówka, cieszące kolorami owoce i dżem (o przeciętnym smaku – to zawartość koszyka francuskiego, delikatnie pikantny twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką, smaczna pasta z jajkiem, sałata, pomidory, ogórek i kawałki bagietki i ciemnego pieczywa, to z kolei skład koszyka warszawskiego. Zjedliśmy dwa pyszne i lekkie śniadania (zostało jeszcze miejsce na drugie śniadanie , idealne, by dobrze rozpocząć dzień. Kawa (tu oddaje głos W. – aromatyczna, lekka. Jednym słowem – dobra. Lemoniada – lekko kwaśna i mocno orzeźwiająca. Wiemy, że na jednej wizycie się nie skończy. Nie skusiliśmy się na apetycznie wyglądające słodkie wypieki i desery, do spróbowania zostały nam także kanapki, a wśród nich ta, od której pochodzi nazwa lokalu, czyli croque madame. Proste i klimatycznie wnętrze Croque Madame, ładnie zaaranżowane witryny zachęcają do wejścia. Zastrzeżenie budziła jakość obsługi, ale kładę to na karb braku doświadczenia i zgrania się pracowników. Niewielki rozmiar stolików idealnie komponuje się z filiżanką kawy i ciastkiem, ale w przypadku większego zamówienia ta niewielka przestrzeń jest już problemem. Mam nadzieje, że to się zmieni i wtedy przyjemność spożywania posiłku będzie niezmącona.
Pełne Karta
Menu do pobraniaWięcej informacji
Link z kodem QR do karta
