Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Ekunsa lubi w Binh Minh:
znamy ten przybytek od lat, raczej go nie reklamujemy wsrod znajomych, bo jest miło, spokojnie i przyjemnie. W miarę niedrogo, ale jedzenie smaczne, nie ma wpadek. Kucharz Chinczyk prawdziwy, obsługa wprawdzie ukrainska, ale nie wciska sie do gotowania. Fajny ogródek latem na tyłach Nowego Swiatu, przynoszą tez do domu, jak niedaleko. Zupki nieoszukane, porcje też. Zobacz wszystkie opinie.
Znamy ten przybytek od lat, raczej go nie reklamujemy wsrod znajomych, bo jest miło, spokojnie i przyjemnie. W miarę niedrogo, ale jedzenie smaczne, nie ma wpadek. Kucharz Chinczyk prawdziwy, obsługa wprawdzie ukrainska, ale nie wciska sie do gotowania. Fajny ogródek latem na tyłach Nowego Swiatu, przynoszą tez do domu, jak niedaleko. Zupki nieoszukane, porcje też.
Krzątając się po Nowym Świecie mieliśmy ochotę na dobrą rozgrzewającą zupę i coś na przysłowiowy ząb. Po krótkim namyśle trafiliśmy do Binh Minh, niepozornego lokalu skrytego wśród bram Nowego Światu. Lokal robił wrażenie ze względu na olbrzymie lustro na ścianie. Obsługa lekko zagubiona , dania były po prostu wydawane dość wolno, a oprócz naszej dwójki w lokalu były 3 osoby na krzyż. Zamówiliśmy dwie zupy: z kurczakiem i z krewetkami i cielęcinę z bazylią tajska i kurczaka w sosie czosnkowym. Dostaliśmy po 5 minutach zupy i 10 minutach drugie dania. Zupy były dobre, aromatyczny wywar z mięsem i makaronem ryżowym. Kurczak z sałatą i warzywami w pysznym delikatnym sosie czosnkowym okazał się zdecydowanym faworytem: Cielęcina z warzywami smaczna, mięso miękkie i delikatne, jednak za bardzo dominowała bazylia nad całością. Do każdego dania był kleisty ryż i delikatnie ostra nieśmiertelna surówka która jest w każdym chińczyku. Porównując całokształt do innych barów tego typu jest solidnie ale nie ma szału. Cena za dwudaniowy obiad z napojami oscyluje w granicach 50 złotych. Podsumowując : jest solidnie ale szału nie ma:
Pyszne! Byłem z dziećmi wszystkim bardzo smakowało. Miejsce niewidoczne z Nowego Światu ale warto zajrzeć cicho, spokojnie, tanio. Warte swojej ceny.
Ten azjatycki przybytek odkrylem przypadkiem przy pomocy appki Zomato taki fakt. Jakos czesto przechodzac Nowym Swiatem nie spostrzeglem ani nie pomyslalem, ze moze tam znajdowac sie w podworku chinol : Generalnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Zamowilem standardowo kurczaka w ciescie rewelacja! Ciasto swieze i chrupiace, a to rzadkosc dzis! Ryz super, surowka tez super no i UWAGA sosy..... REWELACJA!!!! Slodko kwasny robiony na miodzie nie cukrze, czy ch*j wie czym, sos ostry taki dobry jak w kebabowniach czyli DOSKONALY : : Polecam te danie i tego chinola! :
Chińczyk którego polecam. Miła azjatycka obsługa, choć z rozumieniem polskiego języka mogłoby być lepiej. Wnętrze nieciekawe. W ciepłe dni można usiąść na zewnątrz. Bardzo dobra zupa z pierożkami Won-Ton. Kurczak chrupiący przepyszny z bardzo dobrym sosem na bazie sosu sojowego. Niestety oba dania dostałem w jednym momencie i z racji tego że jadłem na zewnątrz, to kurczak był już chłodny. Stosunek jakości do ceny bardzo dobry, ceny niskie, a jakość wydaje się być wyższa niż w innych restauracjach tego typu.