Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co Paulina Bos lubi w Południe:
Zupa z boczkiem pycha! Nie pamiętam nazwy, ale danie z kurczaka w sosie śmietanowym z warzywami równie dobre jak zupa. Bardzo fajne miejsce. Przydałoby się wprowadzić więcej dań na stałe Zobacz wszystkie opinie.
Menu krótkie, ale spoko. Tak prawie domowo : Klimatu oryginalnego nie da się opisać, trzeba po prostu odwiedzić to miejsce.Obsługa miła. Polecam
Ostatnio pierwszy raz odwiedziłem Południe na Jeżycach. Miejsce od początku zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Po pierwsze, stosunkowo krótki czas oczekiwania na złożone przeze mnie zamówienie (makaron z krewetkami). Jeszcze przed podaniem głównego dania otrzymałem darmową przystawkę (ręcznie wyrabiany chleb z masłem). Bardzo dobre wrażenie zrobiła również ilość porcji i jakość produktów z jakich zostało przyrządzone danie. Także stosunek ceny do jakości był odpowiedni. Ponadto bardzo miła i uprzejma obsługa. Jeśli, będę mieć okazję w przyszłości, z pewnością odwiedzę Południe. Polecam !
W restauracji codziennie serwowane są inne dania, ale jak zauważyłyśmy część z nich jest w stałej ofercie restauracji, lub co jakiś czas do menu powraca : W dniu, w którym My odwiedziłyśmy Południe można było spróbować m.in. tajskiej zupy 10 zł, dania vege z jarmużu 18 zł, kurczaka po kolumbijsku 20 zł czy deseru pod nazwą : czekolada w trzech stanach skupienia 11 zł. Naszą uwagę przykuły jednak dania z makaronu, głównie z uwagi na fakt, iż jest to makaron przygotowywany na miejscu. Właśnie dlatego Nasz wybór padł na: 1. makaron z sosem sojowym, kurczakiem, cytryną i kolendrą 18 zł 2. makaron z sosem borowikowym, kurczakiem i szpinakiem 20 zł Oba dania rewelacyjne !!! Makaron gruby, tzw. noodle, ale miękki i delikatny. Dużo dodatków, zrównoważone smaki, wszystko do siebie pasowało, a porcje przyzwoicie duże! 3. lemoniadę południową 5 zł Ta akurat nie zachwyca.. : Ciężko określić jaki miała smak, można ją porównać do zwykłego soku z kartonika i to nie tego 100% soku . Za to duży plus dla Południa za darmową przystawkę w postaci chlebka własnego wypieku ciabata z masłem!! : Nas osobiście lokal zauroczył!! Już od progu bije po oczach intensywna czerwień ścian, kilka stolików i gorące tango argentyńskie, WOW!! Jak się okazało istnieje możliwość wzięcia kilku lekcji tego jakże namiętnego tańca:P Nazwa restauracji pasuje idealnie, ponieważ faktycznie czuje się gorący, południowy, argentyński klimat, któremu towarzyszy nastrojowa muzyka, możliwość nauki tańca, a przy tym pyszne jedzenie!
W ramach lunchu wybrałam sie na Południe ; zdecydowałam sie na zupę krem bazyliowo-orzechowy (8PLN , który był rowniez dostępny podczas Culinary Fest. Zupa była baaaardzo dobra, czuć było zarówno bazylię jak i orzechowa nutę. Posypano ja rowniez sezamem i szczypiorkiem, dzieki czemu fajnie mozna było coś pochrupac. Znajomi wybrali zupę zielone curry z kurczakiem i warzywami (10PLN oraz nasz makaron (robiony na miejscu w knajpie z poledwiczkami, suszonymi pomidorami i rukola (20 PLN . Wszyscy byli równie zadowoleni co ja. Zupa curry mocno pikantna i odświeżająca, a makaron al dente i ilość dodatków był rowniez w punkt. Na pewno jeszcze nie raz tu przyjde, bo nie dosc, ze blisko to i smacznie. ;
Skuszona wystrojem i bardzo miłą obsługą wybrałam na szybko tajską zupę i to był strzał w 10, niestety brakowało trochę ciekawych, letnich napojów bez procentów cydr miłoslawski od biedy wystarczył. Starter to tez miła sprawa : Zapewne wrócę, bo menu i przyjemna atmosfera lokalu mają jeszcze sporo do zaoferowania.