Zajazd Pod Zamkiem - Ketrzyn

Serdecznie polecamy restaurację Zajazd pod Zamkiem w Kętrzynie. Klimatyczny wystrój, bardzo smaczne dania, krótki czas oczekiwania na zamówienie i przede wszystkim przemiła p. Agnieszka, która poleciła nam konkretne potrawy, czuliśmy się zaopiekowani jak członkowie rodziny z wielką serdecznościa i ciepłem. Na pewno wrócimy do restauracji i zabierzemy jeszcze przyjaciół

Z przykrością wystawiam opinie ale niestety zawiedliśmy się cała rodzina . Czas oczekiwania bardzo długi . Zamówienie zrobione za ok 350 zł nie było warte nawet 50 zł : zupa chłodnik kompletnie bez smaku , kotlet schabowy śmierdzący smażony na fryturze … kotlety z dziczyzny suche i twarde totalnie bez smaku . Buraczki… ciężko dobrać mi słowa . 3 kawałeczki żeberek za 49 zł ! Szok …. Do tego frytki spalone ,twarde 1/2 porcji to resztki z „opakowania „ ogromny minus podania dań również nas zasmucił . Niestety nigdy tu nie wrócimy . Dodatkowo wychodząc z restauracji byliśmy świadkiem jak Pani ze stolika obok wyciągnęła frytki z buraków Dodam ,że najgorszym faktem jest to że moje 5 letnie dziecko wróciło z bólem brzucha i biegunka po spalonych „filecikach z kurczaka i frytkach „ …

Byliśmy raz w tamtym roku, ale po dzisiejszej wizycie już nie zagościmy. Porcje MALUSIEŃKIE, w daniu za 46 zł dostałam cztery kawałki mięsa, które z racji swojej twardości kamienia były ledwo zjadliwe. Do tego rozgotowane kluski śląskie spowodowały, że potrawa była jednym wielkim rozczarowaniem. Zamówiliśmy także rosół, który w smaku był jak woda, więc niech osoby obsługujące restauracje pomyślą o dodaniu go w miejscu „napoje”, a nie „zupy”. Zamówiony żurek smakował jakby stał kilka dni, albo wlano do niego dużo za dużo zakwasu, przez co ponad połowa poszła do wylania (Pani obsługująca nawet nie zapytała co było powodem oddania praktycznie całej zupy). Kluski z dzika też pozostawię bez komentarza. Już takie ze słoika smakują o wiele lepiej. Jednym słowem, po 10 latach od wizyty Magdy G., to to już jest kaplica a nie restauracja.

Jedzenie i napoje: Czekaliśmy prawie 2 godziny na jedzenie dla 6 osób. Byłem także świadkiem sytuacji, gdzie kobieta zamówiła ciasto i kawę, ale nie dostała ciasta, bo zdążyła wypić kawę w ciągu godziny. Pomimo rewolucji Gesslerowej, nie widać żadnych zmian. Tylko w telewizji wszystko wygląda pięknie i idealnie.

Rewelacyjne jedzenie, świetna obsługa, przystępne ceny. Byliśmy na rodzinnej kolacji, pięć dorosłych, dwóje starszych dzieci. Trochę czekaliśmy na jedzenie. Idealne porcje, wszystko pyszne. Siedem z nas zjadło za 370PLN, więc nieźle. Dodatkowo świetna lokalizacja, obok pięknego zamku. Dużo miejsca na zewnątrz. Muszę przyznać, że byłam tam wiele razy i z pewnością wrócę, i polecam to wszystkim.