Białowieski - Bialowieza

Chciałam zacząć od jedynej rzeczy która przeszkadzala nam na tym pobycie, a mianowicie BARDZO SLISKA POSADZKA NA BASENIE!!! zarówno dzieci jak i dorośli padali co jakiś czas na podłogę. Karygodne! Reszta już tylko pozytywnie Pobyt pakietowy zaliczamy do udanego,dzieci bardzo zadowolone,super basen(oprócz sliskiej podlogi ,zajęcia dla dzieci bardzo fajne(zajęcia na basenie z ratownikiem,pieczenie ciasteczek pod okiem kucharek,ognisko z kiełbaską pokój w którym byliśmy bardzo przestrzenny (duża, ładna łazienka jedzenie smaczne( wyborny tatar z żubra, choc ciut za słony, hamburker z jelnie mniam, dobre piwa ważone na miejscu Rooms: Pokój czysty i przestrzenny Safety: Za slisko na basenie,przy nas wydarzył się wypadek z połamaną ręką

Hotel, który uczciwie można polecić na każdą okazję! Pierwszy raz postanowiliśmy spędzić wielkanoc poza domem, ale w rodzinnym gronie. Trzy pokolenia i każdy był zadowolony, znalazł coś dla siebie. Obsługa hotelu pomocna, miła! Świetnie zorganizowana Wielkanoc. A dodatkowo atrakcje hotelowe (basen, spa). Ładne pokoje, czyste, ładnie urządzone. Bardzo miło będziemy wspominać pobyt i chętnie wrócimy! Polecam! Rooms: 5

Był świadkiem ohydnej sceny. Kierownik hotelu wyrzucił swoich pracowników z basenu. Mówią, że nie ma dla Ciebie miejsca ani czegoś takiego, chociaż chłopaki zachowywali się odpowiednio. Wiedziałem, że to pracownicy Spa, moja żona robiła im Masaż. Po prostu zostali wyrzuceni. Zastanawiałem się, czy taka osoba może naprawdę szanować ludzi i gości. A zanim sam się o tym przekonałem, opowiedziano mi historię o tym, jak kierownik Spa niegrzecznie zareagował na roszczenie kobiety, w którym jej wnuk przeciął nogę w lokalnym jacuzzi. Kobieta odeszła ze łzami w oczach. Jestem przekonany, że takie obrzydliwe podejście do personelu jest odzwierciedleniem fałszywej gościnności. Nigdy więcej tam nie pojadę. I nie doradzam wszystkim moim znajomym.

Byliśmy od środy do soboty, z trójką dzieci w wieku przedszkolnym. Na plus: bardzo dobry, ładny, czysty pokój Biznes Lux z dużą łazienką jak na trzy gwiazdki to fajny basen i duże sauny zupka dla dzieci w porze lunchu fachowa i miła obsługa, szczególnie pan trener na basenie całość utrzymana w czystości i porządku niezłe jedzenie dobre pakiety rodzinne. bardzo dobra lokalizacja Na minus: cienka ściana w naszym pokoju, w zasadzie cały czas słyszeliśmy sąsiadów, chociaż nie było tam żadnej imprezy. chociaż jedzenie dobre, to na śniadanie było codziennie prawie to samo. śliska podłoga na basenie, dzieciaki trzeba było cały czas prowadzić za rękę aby się nie przewróciły. plac zabaw na zewnątrz mały i już bardzo mocno zużyty. obiadokolacja od 18:00 to zdecydowanie za późno. Januszowanie hotelu np. bardzo wysoka opłata za parking, kawa bezpłatna w czasie posiłków ale w czasie zupki dla dzieci trzeba już zapłacić 12 zł za zwykłą, małą kawę z ekspresu. Ani plus ani minus, ale warto wiedzieć: Posiłki na parterze w fajnej sali, natomiast gdy przyjechało więcej gości posiłki były w sali kominkowej, która ma zasłonięte okna i klimat trący mocno poprzednim ustrojem politycznym. Sala zabaw dla dzieci dobrze wyposażona, ale mała, max. 5 6 dzieci może się tam bawić swobodnie. Całkiem wygodne rowery dla dorosłych chociaż już mocno zużyte, sporo opcji tego gdzie się nimi przejechać. Brak rowerów dla dzieci, są dwa mniejsze ale myślę, że na wzrost min. 150 cm. Ostatecznie, dziękujemy za pobyt. Było sympatycznie :

Nigdy więcej. Dlaczego? Przed wszystkim brak odpowiedniej rekompensaty za niedziałający basen oraz sauny. Taką informację zastałam po przyjeździe. Powód? Prace konserwacyjne i czyszczenie basenu, na moje zdziwienie pani z recepcji powiedziała, że dowiedziała się 15 min przed naszym przyjazdem w niedzielę. Korzystałyśmy od 17:00 do 21:30 z basenu i jakuzzi, ale z drugiej sauny już nie ponieważ również była nieczynna! Na recepcji widniała tylko karteczka, że strefa basenowa nieczynna następnego dnia, gdzie miałam nadzieję skorzystać chociaż z saun, ale też odbiłam się od ściany i również nie było takiej możliwości! Rekompensata? Czteropak piwa... Wraz z koleżanką jesteśmy zawiedzione pobytem w tym hotelu i żałujemy decyzji o wybraniu właśnie tego miejsca na pobyt. Żadnego kontaktu z kierownikiem hotelu bezpośrednio. Jedzenie: W dniu przyjazdu poszłyśmy zamówić obiad do hotelowej restauracji. Ryba z kopytkami była przepyszna, filet z piersi kurczaka również, ALE sałatka która była dodana do obiadu to jakaś tragedia. Papryka pokrojona byle jak wraz z poszarpaną sałatą i gotowym sosem z torebki winegret totalnie zbiła mnie z tropu, nie pasowała do reszty przygotowanego dania. Miłym dodatkiem przed obiadem był smalec. Jeśli chodzi o ŚNIADANIE to wybór był bardzo uproszczony. Będąc w różnych miejscach z ofertą spa jak i bez tej oferty mogę zaliczyć śniadanie do bardzo słabych. Plusem jest świeżość składników i tylko to. Pokój: Czysty i schludny, obecność lodówki, natomiast minusami są: WŁĄCZAJĄCY SIĘ TELEWIZOR w środku nocy co najmniej 3 razy! To jakiś żart... opłata za pokój już na wstępie do hotelu kolejny minus! brak klimatyzacji zimny pokój przez pozakręcane grzejniki, Podsumowanie: Celem naszej podróży był przede wszystkim odpoczynek, niestety takiego nie zaznałyśmy. Zdecydowanie tego obiektu nie poleciłabym nikomu! Wręcz będę znajomych i innych przestrzegać przed tym wyborem jakiego dokonałyśmy, ponieważ są to stracone pieniądze i czas. Środki jakimi dysponowałyśmy spokojnie można było przeznaczyć na drugi hotel jaki był dostępny w Białowieży z lepszym standardem. Zapłaciłyśmy za pobyt jednodobowy z całym pakietem i dostępem do strefy basenowej i saunowej, a korzystałyśmy 4,5 h ze strefy basenowej i jednej sauny (druga nie działała) pierwszego dnia. Drugi dzień natomiast zaczął się i zakończył tylko śniadaniem. Tragedia.