Sprzężenie zwrotne
Przekaż informację zwrotną Co NNNN lubi w Lukullus:
Niewiele można napisać o Lukullusie, pomieważ wystarczy kilka słów miłość widać tam miłość właścicieli do swojego projektu, ale także mija miłość do wszystkich produktów, prawda wszystko jest dopracowane i przemyślane, a co najważniejsze prawdziwe. Obsługa jest bardzo przyjemna, a wszystko od opakowań bo wystrój prowadzi do zachwytu! Polecam każdemu, na chwilę zapomnienia. Zobacz wszystkie opinie.
Rewelacyjna jakość! Kupiłam serniczek z pomarańczą i likierem za 9,90 zł. Cena dosyć wysoka, jednak to ciastko było zdecydowanie jej warte. Jedząc je, można było w każdym kęsie wyczuć wysoką jakość i prawdziwość produktów, nic oszukanego. Serniczek był bardzo smaczny, odpowiedniej wielkości, widoczne były w nim ziarenka wanilii, spód zrobiony był z ciasteczek, masła i skórki pomarańczowej, a na wierzchu znajdowała się cudownie maślana masa jakby kajmakowa, ale nie do końca, z likierem. Za to tartaletka kajmakowa za 4,50 zł miała cudownie chrupiący spód, ale nie za twardy, również zrobiony z ciasteczek, na niej znajdowała się warstwa konfitury porzeczkowej z całymi czarnymi porzeczkami oraz gruba warstwa maślanego kajmaku. W smaku bardzo dobra, wspaniale maślana, z dużą ilością kajmaku, którego słodycz została przełamana konfiturą, jedynie aromat cytryny w konfiturze był dla mnie zdecydowanie za bardzo wyczuwalny. Chętnie wypróbowałabym jeszcze ich inne specjały, chociaż asortyment w Złotych Tarasach nie był zbyt szeroki. Obsługa sympatyczna, ładne eleganckie pudełeczka. Na pewno jeszcze wrócę po inne cudeńko
Cukiernia z własnym stoiskiem-wysepką w Złotych Tarasach. Wzięliśmy na wynos pączka po warszawsku i tartinkę z kajmakiem. Po 5 minutach zaczęliśmy dobierać się do naszych ładnie zapakowanych słodkości. Pączek mały, skórka chrupka, dobrze wysmażona, ciasto sprężyste, było czuć drożdże i masło, dużo dobrej domowej marmolady, całość dobra i dość mocno słodka. Tartinka bardzo mała lecz naprawdę dobra : Ciasto kruche lecz nie za kruche, kajmak smaczny, całość przełamywała cienka warstwa kwaśnej marmolady z owoców leśnych. Wyszło naprawdę dobrze: Niestety ceny są dość wygórowane a wielkość łakoci pozostawia trochę do życzenia :
Zdecydowanie najlepsza warszawska cukiernia. Lokal na Chmielnej jest piękne i stylowo wykończony. Można się w nim poczuć jakby się nieco cofnęło czas. Lukullus to prawdziwe dzieła sztuki cukierniczej w których wyczuwalna jest dbałość o składniki. Uwielbiam ich pączki z różą, idealnie maślane croissants, szarlotkę która łączy w sobie mus z kawałkami jabłek i idealnym kruchym spodem. Tartaletka limoncello to cudowny kontrast miedzy słodką bezą a kwaśną, delikatnie goryczkową cytryną w kremie. Tort kawowy mistrzostwo w wykorzystaniu smaku kawy, orzechów i masła. Jestem ich wierną wyznawczynią!
Bardzo dobre wypieki, szczególnie te według dawnych przepisów Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Do mojegu ulubionego Słodkiego...Słonego jeszcze im daleko, ale na pewno najbliżej ze wszystkich innych warszawskich cukierni. Babka wielkanocna na 96 zółtkach świetna! Polecam!
Niewiele można napisać o Lukullusie, pomieważ wystarczy kilka słów miłość widać tam miłość właścicieli do swojego projektu, ale także mija miłość do wszystkich produktów, prawda wszystko jest dopracowane i przemyślane, a co najważniejsze prawdziwe. Obsługa jest bardzo przyjemna, a wszystko od opakowań bo wystrój prowadzi do zachwytu! Polecam każdemu, na chwilę zapomnienia.