Tesoro - Sopot

Najgorsza restauracja, w której kiedykolwiek byłem. Rozpocznę od początku - po wejściu do lokalu z moją dziewczyną zapytaliśmy, czy możemy usiąść na zewnątrz (wszystkie stoliki były wolne, a temperatura wynosiła 14 stopni). Pani Julita, która nas przyjmowała, stanowczo odmówiła, argumentując, że "kelnerzy musieliby się ubierać i rozbierać", pomimo że na zewnątrz było ciepło. Po złożeniu zamówienia zauważyliśmy, że pani Julita wywyższa się i krzyczy na kelnerów i gości. Zamówiłem gnocchi w sosie śmietanowo-serowym, a dziewczyna lasagnę. Gnocchi, które dostałem, wywołało u mnie odruch wymiotny - danie po prostu śmierdziało. Lasagna była przypalona i zimna w środku. Po zwróceniu uwagi kelnerowi, dowiedziałem się, że w sosie znajduje się gorgonzola, ale ta informacja nie była zawarta w menu. Kelner przyznał, że powinni być bardziej szczegółowi w opisie dań. Pani Julita, z którą odbyliśmy rozmowę, próbowała się raczej z nami sprzeczać niż rozwiązać sytuację, twierdząc, że innym smakuje, a nam niekoniecznie musi. Dostaliśmy 10% zniżkę na cały rachunek, którą skorzystalismy. Ogólnie restauracja była źle zorganizowana - kelner mówił jedno, a menadżerka co innego. Nie polecam nikomu, to strata pieniędzy.

Byłem już kilka razy w tym lokalu i zawsze zamawiam danie dnia lub pizzę. Mają także wiele innych pysznych dań do wyboru.

Mogliby popracować nad opcjami wyboru dań wegańskich na swoim głównym menu.

Możesz pracować nad opcją wegańską na swoim głównym menu.

Kilka razy był, dając dzień, pizza .